Nasz zespół

 

Agata Kratochwil
Prezes Zarządu
Spiritus movens: założycielka i głównodowodząca fundacji. Nasza historia zaczęła się od Agaty i jej miłości do goldenów. To nasz frontman – udzieli wywiadu, wystąpi publicznie, albo w programie TV (choć nie czuje się w tej roli jak ryba w wodzie). Jest zaangażowana we wszystkie działania fundacji. Kopalnia wiedzy o psach – ich zdrowiu, potrzebach, zachowaniach. Od trzynastu lat wyznacza standardy działania fundacji, których broni jak niepodległości. Nasza ostatnia instancja przy podejmowaniu decyzji w sprawie fundacyjnych psów. Agata wie wszystko o każdym z nich. Mało tego, pamięta każdego z kilkuset psów, którym pomogliśmy. Angażuje się we wszystkie działania fundacji. Nieustannie uczy się, szkoli, doskonali. Jednego tylko nie potrafi: odmówić goldenowi w potrzebie. W takich sytuacjach rozsądek Agaty bierze wolne, serce przejmuje dowodzenie. Agata ceni rozwagę i rozsądek, nie znosi bezmyślności i nie zna słowa kompromis w sprawach ważnych. Sama płaci wysoką cenę za swój perfekcjonizm. Prywatnie: Nie ma zbyt wiele czasu na prywatność. Jej sprawdzona metoda na poprawę humoru to serial „Przyjaciele”, a na stres - spacery z psem. Pożegnała w dość krótkim czasie kilkoro seniorów, którzy mieszkali pod jej dachem, obecnie opiekuje się młodą goldenką Izzy.
Czytaj więcej ...
Joanna Jóźwiak
Wiceprezes Zarządu
Współtwórczyni fundacji, zakładała ją razem z Agatą. Przez długi czas w zasadzie prowadziły ją we dwie, zespół ludzi i stworzenie organizacji wewnętrznej przyszły z czasem. Asia z Agatą położyły podwaliny i ustanowiły zasadę naczelną: nie ilość, a jakość pomocy jest najważniejsza. Realizując tę dewizę Asia rozwijała się razem z fundacją, zdobywała wiedzę, której może jej pozazdrościć niejeden specjalista. Prywatnie: Prowadzi własną firmę. W 2013 r. pożegnała Axela, najukochańszego goldena, a w 2022 r. adoptowanego z fundacji Leosia. Bardzo ceni sobie rozsądek, wiedzę i rozwagę. Umysł analityczny do bólu ;).
Czytaj więcej ...
Paweł Heldwein
Przewodniczący Rady
W fundacji jest człowiekiem drugiego planu, Pawła nie widzisz, widzisz za to efekty jego pracy. Ogarnia wszystkie sprawy informatyczne, współdecyduje w istotnych sprawach fundacji. Ma ogromną wiedzę na temat psów i coś, czego nie można nauczyć się na żadnym szkoleniu – niesamowitą intuicję, która pozwala mu na fantastyczny kontakt z nimi. Człowiek-Enigma. Konia z rzędem każdemu, kto zamienił z Pawłem więcej niż cztery zdania podczas jednego spotkania. Ale za to, kiedy już zabierze głos, warto go słuchać. Prywatnie: Motocyklista, który podobno(!) jeździ ostrożnie. Jak na prawdziwego mężczyznę przystało, blednie na widok krwi. Zwolennik humoru nieoczywistego. Jego świat idealny składa się z rzeczowników i czasowników, przymiotniki to strata czasu.
Czytaj więcej ...
Marta Salamon
Członek Rady
Świetnie zorganizowana, profesjonalna i rzeczowa lekarz weterynarii. Marta na co dzień zdalnie ogarnia sprawy zdrowotne naszych podopiecznych. Podpowiada, co komu należy zbadać, jakiego specjalistę prosić o konsultację, sprowadza na ziemię, kiedy mamy ochotę panikować. Na każdy zjazd zabiera podręczny zestaw ratunkowy. Poza tym wspiera fundacyjne domy tymczasowe, współdecyduje we wszystkich istotnych sprawach fundacji. W sytuacjach kryzysowych potrafi bardzo profesjonalnie odłożyć emocje na bok i forsować racjonalne rozwiązania. Pod warunkiem, że to nie dotyczy jej osobistego psa. Tych sama nie leczy, bo jeszcze nie wymyślono badań, którym Marta najchętniej poddałaby swojego czworonoga (profilaktycznie oczywiście;) Prywatnie: Od zawsze z goldenką Bają. Taką Martę poznaliśmy lata temu, razem płakaliśmy gdy Bajutka odchodziła. Do dziś dla wszystkich Marta jest Martą Bajową. Później w jej domu zamieszkał Happy zwany Zgredkiem, który dostał zgodę na terroryzowanie swoich ludzi „bo Dziadziowi się należy”. Hepisiowy czas też się wypełnił. Teraz Marcie towarzyszą adoptowana z fundacji Funny oraz Ofi.
Czytaj więcej ...
Katarzyna Wasil
Członek Rady
Kasia towarzyszy fundacji prawie od początku. Nasz człowiek do „zadań specjalnych”. Tu napisze tekst, tam coś załatwi. Nigdy nie odmawia pomocy. Ale trzeba uważać, przy jej zabieganiu i nieustającej gonitwie za czasem (wolałaby, żeby czas gonił ją) bywa, że w wielkim roztargnieniu może pomylić psa z kotem. Otwarta, szczera, pogodna, z ogromnym poczuciem humoru. Prywatnie: ciągle nie znalazła pracy swojego życia, za to wypuściła już w świat dwie córki – fanki czworonogów oczywiście. Na co dzień wkurza ją bezsilność, marzy o nic nie robieniu i za najlepsze miejsce na ziemi uważa to, w którym się znajduje. Nie toleruje fanatyzmu. Fanka sushi (ale pod względem kulinarnym nie jest za bardzo stała w uczuciach). Ma obecnie goldenkę Punę, drugą sunię Margo musiała pożegnać 🙁 Marzy, żeby plan założenia Staruszkowa dla goldenów nie pozostał tylko w sferze fantazji.
Czytaj więcej ...
Alicja Jakubowska
Grupa Organizacyjna
Pierwsza linia frontu. Jeśli cokolwiek chcesz załatwić w fundacji, zaczynasz od Ali. Nie zna powiedzenia „nie da się”. Załatwi wszystko i z każdym. Zorganizuje rzeczy niemożliwe jedną ręką gotując obiad, drugą trzymając telefon. W tym samym czasie opowie ukochanej wnuczce o zasadach budowy wszechświata. Spisuje fundacyjne procedury i konsekwentnie pilnuje ich przestrzegania. Prowadzi korespondencję z kandydatami do adopcji, wspiera fundacyjne domy tymczasowe, organizuje transport psów, rozmawia z lecznicami, laboratoriami, schroniskami. Typ, którego lepiej nie wkurzać, bo potrafi być szczera do bólu. Jedynie dla psów jest wyrozumiała, im wolno mieć fochy. Prywatnie: Dorosły syn wydaje jej się mniej atrakcyjny od kilkuletniej wnuczki Amelki. Szyje, dłubie, zaplata – spod jej ręki wychodzą cuda na rękę, na choinkę, na szyję, na stolik. Biżuteria, bombki, swetry, dla każdego coś pięknego. Zawsze twierdziła, że samce są fajniejsze od suczek, pewnie dlatego dziś mieszka z Astrą, a jeszcze wcześniej z Daisy i Korą 🙂
Czytaj więcej ...
Anna Jóźwiak
Grupa Organizacyjna
Stanowi fundacyjne wsparcie dla domów tymczasowych. Jest głosem fundacji w codziennych kontaktach z nimi - pomaga, podpowiada, organizuje. Otacza opieką każdego tymczasowicza, a jego opiekunowi zapewnia wsparcie. Pilnuje terminów wizyt lekarskich, dba aby karma i niezbędne leki zawsze były na czas. W razie problemów z psem – zdrowotnych czy behawioralnych - działa jak komórka szybkiego reagowania i organizuje pomoc. Prywatnie hołduje zasadzie: „goldenów nigdy za dużo”. Do własnych – Ciri, Sintry i Fendera – dołącza czasami fundacyjne ogony w drodze do lepszego życia. I "tymczasami" zajmuje się z jednakowym oddaniem, jak swoimi psami. A zająć się potrafi, bo o psach wie dużo i na dokładkę jest krainą łagodności i cierpliwości. Aby wiedzieć i umieć więcej, Ania szkoli się i niedługo zasili szeregi profesjonalnych trenerów psów (i ich właścicieli ;))
Czytaj więcej ...
Alicja Kurowska-Loba
Grupa Organizacyjna
Stanowi fundacyjne wsparcie dla domów tymczasowych. Jest głosem fundacji w codziennych kontaktach z nimi - pomaga, podpowiada, organizuje. Otacza opieką każdego tymczasowicza, a jego opiekunowi zapewnia wsparcie. Pilnuje terminów wizyt lekarskich, dba aby karma i niezbędne leki zawsze były na czas. W razie problemów z psem – zdrowotnych czy behawioralnych - działa jak komórka szybkiego reagowania i organizuje pomoc. Ala na co dzień zajmuje się domem i opiekuje swoimi psami: Werką i Nestorem. Jak to kobieta – uwielbia porządek, nie cierpi bałaganu, ale… jednocześnie nienawidzi sprzątania. Lubi mieć ład i spokój w życiu codziennym, chaos nie jest jej ulubionym słowem. Nie ufa ludziom, którzy nie szanują zwierząt. Jej hobby, oprócz psów, to wszystko, co rośnie „zielonym do góry”. Kocha grządki, kwiaty. Od wiosny do jesieni szaleje na grządkach, a w zimie w doniczkach. Bardzo chciałaby już zostać babcią, ale młodzież się nie stara jak na razie i życzenia spełnić nie chce.
Czytaj więcej ...
Anna Zakrzewska
Grupa Organizacyjna, sklepik
Fundacyjny Harrods: Ania zawiaduje naszym dobrem luksusowym czyli wszystkim, co można kupić w fundacyjnym sklepiku. Kupując aureowy kalendarz, kubek czy polar, masz pewność, że przeszedł on przez Ani ręce. Spotkasz ją na fundacyjnym stoisku podczas zjazdów, wystaw, festynów. Dzielnie pomagają jej dzieci - Oliwia i Maciej. Nie tylko w prowadzeniu sklepiku. Najmłodsze fundacyjne pokolenie dzielnie propaguje naszą działalność już od lat organizując w szkole zbiórki na rzecz fundacji oraz inne akcje pomocowe. Prywatnie: Łączy fundacyjną działalność z prowadzeniem własnej firmy. Na wszelki wypadek nie pytamy, jak udaje jej się zmieścić wszystkie fundacyjne dobra w domu. Futrzaki? Oczywiście, nawet cztery: Morka, Neli oraz adoptowane z fundacji Zosia i Kiwi.
Czytaj więcej ...
Beata Góral
Grupa Organizacyjna, magazyn
Fundacyjny intendent. Prowadzi nasz magazyn i pilnuje w nim porządku: dba o dostępność potrzebnych leków, preparatów, akcesoriów. To do Beaty trafiają wszystkie podarowane rzeczy, od Beaty nasze psy dostają środki przeciwkleszczowe, preparaty na odrobaczenie, zabawki, smakołyki, akcesoria. Beatka wszystko skrzętnie odnotowuje, inwentaryzuje, przechowuje i wysyła. Objętość wszelkich darów, leków, preparatów, wyposażenia zdaje się być największym wyzwaniem, bo magazyn fundacji niepostrzeżenie anektuje kolejne pomieszczenia w domu Beaty. Prywatnie: Wielbicielka mocnego uderzenia i mrocznych gotyckich klimatów. Mąż basista, syn perkusista. Zadziwiająco dobrze odnajduje się w tym towarzystwie spokojna łagodna goldenka Roxy oraz młodsza Vesania. W ich domu z pewnością nie bywa nudno.
Czytaj więcej ...
Paulina Duda
Grupa Organizacyjna
Stanowi fundacyjne wsparcie dla domów tymczasowych. To Paula jest głosem fundacji w codziennych kontaktach z nimi - pomaga, podpowiada, organizuje. Otocza opieką każdego tymczasowicza, a jego opiekunowi zapewnia wsparcie. Pilnuje terminów wizyt lekarskich, dba, aby karma i niezbędne leki zawsze były na czas. W razie problemów z psem – zdrowotnych czy behawioralnych - działa jak komórka szybkiego reagowania i organizuje pomoc. Prywatnie: Mieszka z goldenką Emi i kotką Molly. Cieszą ją podróże za wyjątkiem wycieczek górskich (ma lęk wysokości); kocha zwierzęta, ceni ich bezinteresowne przywiązanie do człowieka, ale z wyjątkiem pająków, tych się boi. Taka z niej wyjątkowa kobieta. Bez żadnych wyjątków zaś, najwyżej sobie ceni czas spędzany z ukochaną suczką Emi. Paula nieustająco się szkoli i poszerza swoją wiedzę na tematy psie oczywiście.
Czytaj więcej ...
Katarzyna Gojło
Grupa Organizacyjna, bazarek
Swoją Kasię powinien mieć każdy zespół. Pełna pomysłów, świetnie zorganizowana, samodzielna. Wystarczy dać jej przestrzeń i zielone światło a wymyśli, zaplanuje, zrealizuje. I tym właśnie zajmuje się w fundacji – promocją i realizacją pomysłów na gadżety. Prowadzi też fundacyjną biblioteczkę, z której można wypożyczyć same ciekawe książki o psiej tematyce oczywiście. Niezastąpiona w sytuacjach nagłych – dowiezie, przewiezie, dostarczy. Bardzo często transportuje fundacyjne psy. Kiedy trzeba zapewni im postój u siebie. Wykorzysta ten czas na ogarnięcie psa, zawiezie do lekarza, zrobi badania, skonsultuje u specjalisty. Kasia ogarnia też fundacyjny całoroczny bazarek. Do pracy na rzecz fundacji zaangażowała nawet swoich rodziców. Prywatnie: Pożegnała swoje goldeny: Traffic’a i Momo. Teraz dzieli się z rodzicami goldenem Teddym. Lokalna patriotka, przy niej lepiej nie mylić Warmii z Mazurami. Ciągle się uczy, bo wiele ją fascynuje: od Depeche Mode przez zdrowe żywienie do zarządzania w biznesie. I jeszcze milion innych rzeczy. Nie dla niej wakacje all inclusive w Hurghadzie, jej marzeniem jest zobaczyć zorzę polaną. Najpierw na Alasce a potem na Islandii.
Czytaj więcej ...
Irena Raczko [*]
Grupa Organizacyjna
Była wspaniałym lekarzem weterynarii z powołaniem. Nie sposób ocenić, czego miała więcej: wiedzy, serca czy zaangażowania. Irena była mistrzynią w rozwiązywaniu zagadek diagnostycznych, nieustannie się szkoliła i doskonaliła. Pacjenci ją kochali, ich opiekunowie cenili, a my jesteśmy dumni, że wspierała nas od początku działania fundacji. Po cichu trochę naszym psom zazdrościliśmy (też byśmy chcieli mieć takiego lekarza). Każdy, kto znał Irenkę wie, że nie odmówiła pomocy nawet kiedy była potwornie zmęczona i skończyła dyżur. Prywatnie była niezwykle ciepłą i życzliwą osobą. Każdą wolną chwilę spędzała nad wodą, pływając na desce surfingowej. Irenka zmarła nagle 22 października 2023 r. pozostawiając wszystkich w nieopisanym żalu.
Czytaj więcej ...
Grażyna Hanusiak
Grupa Organizacyjna, bazarek
Dołaczyła do fundacyjnej rodziny w 2015 roku, kiedy adoptowała, po śmierci swojej pierwszej goldenki Boni, naszą Hulę –złotowłosą suczkę z mocnym charakterkiem i zadziorną. Potem do rodziny dołączył jeszcze jeden fundacyjny podopieczny – Logan. Na Grażynkę mogliśmy i możemy zawsze liczyć w różnych sprawach. A od pewnego czasu jej dom to sezam z bazarkowymi skarbami. Jeżeli bierzesz udział w licytacjach Aurea GoldenBaazar, to wiedz, że fundacyjne bazarkowe fanty wysyła Ci lotem błyskawicy właśnie nasza Grażynka. Jaka jest Grażynka na co dzień? To kobieta wielu talentów, kocha kwiaty – ogród jest jej powodem do dumy. Tworzy piękne kompozycje kwiatowe, robi mydełka, przecudnej urody świece, wypieka wspaniałe pierniczki, a magia Świąt Bożego Narodzenia co roku napełnia ją zachwytem. Oczywiście kocha wszystkie zwierzęta, a psy najbardziej. Bardzo chciałaby też mieć kota, ale druga połowa się nie zgadza. Lubi podróże dalekie i bliskie oraz spacery, jest pozytywnie nastawiona do świata. Często działa pod wpływem impulsu. Nie lubi głupoty i bezmyślności. Chętnie słucha Franka Sinatry. W jej domu mieszkają teraz dwa goldeny – Hula i Rio.
Czytaj więcej ...