Start

nasz numer KRS 0000303076

Program, w, którym wypełnisz i wyślesz PIT online:

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Formularze do samodzielnego wypełnienia i wydrukowania:

Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
„Ciemność widzimy, ciemność”

Parafrazując to powiedzenie z pogodnej komedii wcale nam wesoło nie jest  ☹

Niestety, ze smutkiem musimy stwierdzić, że nasz apel o domy tymczasowe nie spotkał się z odzewem, na jaki mieliśmy nadzieję.
Dwie osoby zapytały o warunki i na tym kontakt się urwał.

Fundacja kończy 17 lat i w całej naszej historii nigdy nie było tak patowej sytuacji. Przez lata mieliśmy sporo domów tymczasowych. Jedne przychodziły, drugie odchodziły. Normalna rotacja – zmiany w życiu, pracy były przyczyną odejścia, ale w  miejsce tych domów pojawiali się inni ludzie, którzy chcieli pomagać. Aż trudno uwierzyć, że był czas, kiedy miewaliśmy pod opieką jednocześnie ponad dwadzieścia psów. Teraz niestety domów ubywa, a nikt nowy się nie zgłasza. 

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy chcą pomagać w inny sposób – w transporcie, rzeczowo, finansowo. Ta pomoc jest niezwykle ważna. Ale wszystko zmierza ku temu, że nie będziemy mieli jak pomagać, bo nie będzie dt.

Nieraz już zastanawialiśmy się,  co można zmienić w naszej pracy,  czy możemy coś robić inaczej. Korzystaliśmy z Waszych rad i pomysłów. Sprawdzaliśmy różne sposoby współpracy. I jedyny model, który się sprawdza i ma sens, to dom tymczasowy ściśle współpracujący z fundacją.

Może niektórzy powiedzą, że za dużo wymagamy od dt? Pewne wymagania musimy mieć, aby pomoc była skuteczna i przyjęte przez nas standardy zachowane. 

Czego oczekujemy od dt? Chęci opieki nad psem, zapewnienia mu godziwych warunków w domu, umiejętności uczenia się, takiego dysponowania czasem, aby wizyty u lekarzy nie były kłopotem, posiadania możliwości transportowych.
Czy to rzeczywiście za duże wymagania? Zwłaszcza że dom tymczasowy pełni bardzo ważną rolę, jest to istotne ogniwo w naszym działaniu?

Nie dziwcie się więc, że psów pod naszą opieką jest coraz mniej. To nie efekt zmniejszającej się bezdomności,  bo ona ciągle jest ogromna. To efekt zmniejszających się możliwości pomocy.

Zaczęliśmy cytatem, zakończymy również cytatem „Z próżnego i Salomon nie naleje”😒

„Ciemność widzimy, ciemność”

Parafrazując to powiedzenie z pogodnej komedii wcale nam wesoło nie jest ☹

Niestety, ze smutkiem musimy stwierdzić, że nasz apel o domy tymczasowe nie spotkał się z odzewem, na jaki mieliśmy nadzieję.
Dwie osoby zapytały o warunki i na tym kontakt się urwał.

Fundacja kończy 17 lat i w całej naszej historii nigdy nie było tak patowej sytuacji. Przez lata mieliśmy sporo domów tymczasowych. Jedne przychodziły, drugie odchodziły. Normalna rotacja – zmiany w życiu, pracy były przyczyną odejścia, ale w miejsce tych domów pojawiali się inni ludzie, którzy chcieli pomagać. Aż trudno uwierzyć, że był czas, kiedy miewaliśmy pod opieką jednocześnie ponad dwadzieścia psów. Teraz niestety domów ubywa, a nikt nowy się nie zgłasza.

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy chcą pomagać w inny sposób – w transporcie, rzeczowo, finansowo. Ta pomoc jest niezwykle ważna. Ale wszystko zmierza ku temu, że nie będziemy mieli jak pomagać, bo nie będzie dt.

Nieraz już zastanawialiśmy się, co można zmienić w naszej pracy, czy możemy coś robić inaczej. Korzystaliśmy z Waszych rad i pomysłów. Sprawdzaliśmy różne sposoby współpracy. I jedyny model, który się sprawdza i ma sens, to dom tymczasowy ściśle współpracujący z fundacją.

Może niektórzy powiedzą, że za dużo wymagamy od dt? Pewne wymagania musimy mieć, aby pomoc była skuteczna i przyjęte przez nas standardy zachowane.

Czego oczekujemy od dt? Chęci opieki nad psem, zapewnienia mu godziwych warunków w domu, umiejętności uczenia się, takiego dysponowania czasem, aby wizyty u lekarzy nie były kłopotem, posiadania możliwości transportowych.
Czy to rzeczywiście za duże wymagania? Zwłaszcza że dom tymczasowy pełni bardzo ważną rolę, jest to istotne ogniwo w naszym działaniu?

Nie dziwcie się więc, że psów pod naszą opieką jest coraz mniej. To nie efekt zmniejszającej się bezdomności, bo ona ciągle jest ogromna. To efekt zmniejszających się możliwości pomocy.

Zaczęliśmy cytatem, zakończymy również cytatem „Z próżnego i Salomon nie naleje”😒
... Zobacz więcejUkryj

6 dni temu

20 KomentarzeDodaj Komentarz

Straszne jest to że tak wielu ludzi wciąż że fundacja ma wziąć tego czy tamtego psa , i tak niewiele osób chce dać dom tymczasowy 🙁

Byliśmy dt dla Waszej podopiecznej .Została adoptowana i więcej się nie odezwaliscie .Nie tylko domy rezygnują ,Wy też rezygnujecie

Danie domu tymczasowego to duża przygoda, to duże wyzwanie, ale to radość patrzenia jak się pies zmienia i znajduje swoją kochającą rodzinę na zawsze.

Wczytaj więcej

Pokaż starsze wpisy